Przyszedł facet do sklepu zoologicznego i prosi o ośmiornicę. Sprzedawca podaje mu zapakowaną ośmiornicę i łyżeczkę do herbaty. Mocno zdziwiony klient pyta, po co mu ta łyżeczka. Należy jej użyć, jak się ośmiornica do czego przyssie.Facet zabrał ośmiornicę do domu. Przychodzi następnego dnia z pracy, a tu ośmiornica nic do niczego nie przyssana. To samo 2. i 3. dnia. 4. dnia facet przychodzi do domu, a tu ośmiornica obejmuje wszystkimi ośmioma kończynami krzesło i nie zamierza się odessać. Wziął więc łyżeczkę i próbuje... Najpierw jedną kończynę... Z trudem udaje mu się odczepić, potem drugą, trzecią, ale w międzyczasie ośmiornica znów przysysa się pierwszą łapą. Mocno wkurzony gość próbuje raz po raz, ale zawsze ośmiornica jest szybsza. Zdenerwowany przychodzi do sklepu z reklamacją: Panie, ta łyżeczka do niczego się nie nadaje! Żądam zwrotu pieniędzy!A sprzedawca: Jak to Niemożliwe! Niech pan przyniesie ją razem z krzesłem, to spróbujemy razem.Nie przekonany facet przychodzi następnego dnia do sklepu z ośmiornicą przyssaną do krzesła. Bierze łyżeczkę i zaczyna odklejać kończyny, ale sprzedawca na to: Eee, nie tak! Niech mi pan poda tą łyżeczkę!Wziął łyżeczkę i pac ośmiornicę w łeb. A ośmiornica (łapiąc się wszystkimi ośmioma kończynami za głowę): Auć!! Moja głowa!!
Facet złapał złota rybkę, a ta mówi do niego: Wypuść mnie a spełnię twoje dwa życzenia. Dlaczego dwa Pyta facet. A bo ja jestem mała rybka. Dobrze mówi facet, chciałbym, aby w moim mieście nigdy nie zabrakło gorzały.Pstryk i życzenie się spełniło. A teraz drugie życzenie. Mówi facet. Chciałbym, aby w Czeczeni był pokój. Nie mogę spełnić tego życzenia bo jestem małą rybką i jest to dla mnie za duże zadanie.Na to facet. To bym chciał, aby moja żona wyładniała.Rybka na to: Jak masz jej zdjęcie to pokaż.Facet pokazuje zdjęcie żony, rybka patrzy, patrzy i mówi: Te facet masz mapę, gdzie jest ta Czeczenia.
Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierzę w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi: Podnieś jej łeb wyżej bo muł z dna bierze.
Przychodzi kura do kury: Dzień dobry, jest mąż A jest, jak zwykle, grzebie przy aucie...
Co to jest zielone i je myszy Żaba sierota uczona przez kota!
Co należy zrobić gdy ptak napaskudzi na głowę Podziękować bogu że nie dał skrzydeł krowom!
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi: Chciałbym, żeby już była wiosna. Tak ci mróz doskwiera Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
W lesie wielkie ważenie zwierząt. Podchodzi sarna. Ile ważysz - pyta sie leśniczy. 5kg Podchodzi lis. Leśniczy Pyta sie Ile ważysz 11kg Podchodzi zajączek. Zając ile ważysz 105kg A tak naprawde Mówie tobie że 105kg Ale teraz bez jaj! Trza było tak odrazu Bez jaj to 2kg
Buldog szczeka na jamniczkę siedzącą na parapecie okna: No, zeskocz tu do mnie mała... O, nie odszczekuje jamniczka potem będę miała taką mordę jak ty...
Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi: Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...