Najnowsze dowcipy

Lekcja religii. Ksiądz mówi dzieciom o małżeństwie: - Wiecie, że arabowie mogą mieć kilka żon? - To się nazywa poligamia. - Natomiast chrześcijanie mają tylko jedną żonę. - A to się nazywa... Może ktoś z was wie? W klasie cisza nikt nie podnosi ręki. - To się nazywa mono... mono.. - podpowiada ksiądz. - Monotonia! - odpowiada chórem

Rabin wywiesił przed synagogą napis: "Modlitwa bez nakrycia głowy jest takim samym grzechem jak cudzołóstwo". W grupie przyglądających się wywieszce pobożnych Żydów staje Mojżeszowicz: "Oj, próbowałem i jednego i drugiego. Mówię wam - kooooolosalna różnica"

- Dlaczego sataniści słuchają szybkiej muzyki? - Bo gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.

Siedzi małżeństwo w restauracji i podchodzi elegancka laska do męża i całuje go mówjąc siema?????Żona ze zdziwjeniem ????O co chodzi kto to był????Mąż jak kto kochanka!!! Żona zdenerwowana ooooo ty pozew o rozwód niechcem cię znać.Spoko spoko mówi mąż przemyśl to bo skonczą się wycieczki na majorke złoto srebro brylanty samochody itd,,,,,,,,, żona zamilkła i dalej konsumuje.Za 5 minut wchodzi do restauracji znajomy z dupą.Żona zobacz Waldek przyszedł z jakąś nieznajomą kto to??????NO jak kto mówi mąż ,kochanka!!!! A na to żona eeeeee nasza ładniejsza!!!!!!!!

- Co robią lekarze w kuchni? - Leczo

co robi etiopczyk z puszką fasolki .... otwiera restauracje

pro

Rosyjski prezydent zwiedza zakład pracy. Podchodzi do jednego stanowiska, gdzie przy maszynie pracuje mężczyzna, i pyta go: – A jakbyście wypili setkę, to pracowalibyście? – Pracowałbym – odpowiada pracownik. – A jakbyście wypili ćwiartkę, to pracowalibyście? – Oczywiście, że pracowałbym. – A jakbyście wypili pół litra, pracowalibyście? – Przecież pracuję…

To był wielki dzień w życiu mojej córki i dało się wyczuć spiętą atmosferę. Postanowiłem rozładować napięcie niewinnym dowcipem: - Wcale nie czuję się, jakbym tracił córkę - powiedziałem do jej narzeczonego - Ale raczej zyskuję wolny pokój. Nikt się nie śmiał. Prawdopodobnie ze względu na kijową akustykę w krematorium.

Gdzie najlepiej posłuchać Łaciny ? Przy polskich gimnazjach

Nauczycielka przepytuje uczniów: - Masza, co mamy od kury? - Jajka i mięso. - Dobrze. Pietia, co mamy od owcy? - Mięso i wełnę. - Dobrze. Wowaczka, co mamy od krowy? - Zadania domowe.