Kubal został przedstawicielem firmy produkującej światowej klasy odkurzacze. Z dumną miną wkracza do domu Fąfary z prezentacją. A Fąfara z przerażeniem patrzy jak Kubal bierze wiadro z krowim łajnem i rozsmarowuje wszystko na dywanach , ścianach i podłogach. -- Spokojnie , panie Fąfara , niech się pan nic nie boi , ten odkurzacz to wszystko wciągnie o jak coś zostanie TO JA TO ZJEM! --Panie Kubal , a może chcesz pan keczup? -- A po co mi keczup? -- Bo przez pół roku nie płaciłem rachunków i wczoraj elektrownia mi odcięła prąd......
Wraca zmęczony mąż z pracy. Żona pyta: - Zrobić ci kotlety? - Zrób. - Ale mięsa nie mam... - To nie rób. - Cooo?! Nie smakuje ci moja kuchnia?
Zatrzymuje policjant gościa który przejechał na czerwonym.Mandat500zł i 6 punktów mówi policjant ???? Ależ panie policjancie prosze o wyrozumjałość jestem daltonistom . Policjant mysli ??????????????? No dobra ale to ostatni raz trzeba uważać.!!!!! Po pracy policjant rozmawja z kolegami i mówi o przypadku ale dodaje ten daltonista tak ładnie perfekcyjnie mówił po Polsku !!!!!!!
- Proszę sie opisać w trzech słowach. - Leniwy.
spotyka się trzech kumpli. Piwko, gadanie, rzutki. Jeden mowi, że jego żona ostatnio miała zapalenie spojówek. To od spoglądania na innych facetów. Tak mi babcia mówiła, poiwedział drugi. No widzisz - komentuje trzeci - dobrze, że nie ma zapalenia gardła
- Co robią mechanicy Subaru? - Rozkręcają Impreze.
W okopach dwóch młodych mężczyzn rozmawia, a nad głowami świszczą im kule. - Jak się tutaj znalazłeś? - Jestem kawalerem, lubię wojnę więc poszedłem na ochotnika. A ty? - ...Jestem żonaty, lubię spokój więc poszedłem na ochotnika. » Dodasz pierwszy komentarz?
Nad rzeczką był camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domków, parę namiotów i kibelki nad wodą. Poniżej rzeczka wpływała do lasu. W lesie, na pochylonym tuż nad wodą pniu siedziały dwie wiewiórki i majtały nóżkami. Duża i mała. Duża - ojciec wiewiórka mówi do mniejszej: - Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego wodą. - Widzisz, to brązowe? - Widzę - To NIE jest szyszka...
Radiowóz wpada na drzewo. Z rozbitego pojazdu gramoli się dwóch "wesołych" funkcjonariuszy. Jeden mówi do drugiego: - No, Stasiu, tak szybko na miejscu wypadku to jeszcze nigdy nie byliśmy.
Przed szkołą muzyczną stoi wielka grupa perkusistów czekając na wyniki egzaminów. Nagle zza rogu wybiega jakiś koleś i krzyczy: - Jeden gitarzysta najebie dziesięciu perkusistów! Tamci patrzą, poszło dziesięciu za winkiel. Nie wracają, nie wracają, wybiega ten sam koleś: - Jeden gitarzysta najebie dwudziestu perkusistów! Trochę się zdenerwowali, zebrali dwudziestu większych. Długi czas ich nie ma, wybiega gitarzysta: - Jeden gitarzysta najebie pięćdziesięciu perkusistów! Grupa totalnie się wkurwiła, zebrali stu największych i najsilniejszych i wysłali by zabić. Mijają minuty, nic się nie dzieje. Nagle zza rogu wypełza jeden perkusista i drze się na całe gardło: - Kurwaaa, ich jest dwóch!