W sądzie: -ile pozwana ma lat? -Chwileczkę,Wysoki Sądzie. Muszę policzyć........Gdy wychodziłamza niego za mąż miałam 20lat,a on miał40. Skoro on ma 70,a ja jestem od niego o połowę młodza,to mam 35............
Fąfara i Kubal wybrali się do sklepu żeby kupić spodnie. Fąfara szybko dokonał wyboru a Kubal chodzi po całym sklepie i wybrzydza: --- Ile kosztuje ta para? --- 150 złotych proszę pana. --- Nieeee..... to za drogo! Ogląda następną parę spodni. --- A te ile kosztują? --- 500 złotych. --- Te mi się podobają , biorę je, proszę zapakować! Fąfara aż rozdziawił usta ze zdziwienia. Kiedy Kubal poszedł zapłacić do kasy pyta sprzedawcę: --- Jak pan to zrobił, chyba te spodnie nie są warte 500 złotych?? --- Oczywiście ze nie , ale do kieszeni włożyłem pusty portfel........
sowiecki generał złowił złotą rybkę. Wypuść mnie to spełnię Ci jedno życzenie. Ależ mi niczego nie trzeba.Wszystko mam. Może dom? Jest. Może samochód? Jest Może dziewczyny? Toże jest Rybka czepiając się ostatniej nadziej A może medal Bohatera Związku Radzieckiego? Nu dawaj i wypuścił rybkę. Zahuczało za grzmiało.Generał siedzi w okopie. W dłoniach dwa hand granaty a na niego toczą się dwa tygrysy. Nu dała bladż .Pasmiertny
Przyszedł gość na cmentarz wieczorem, na cmentarzu pusto, ale patrzy, a wstawiony grabarz kopie grób. No to gość pomyślał "przestraszę go, a co!". Zakradł się, wyskoczył i: ŁAAAAAAAA!! ale grabarz ani drgnął i kopał dalej, nie zwracając uwagi. No to gość zaszedł z drugiej strony, z latarką przystawioną do twarzy, żeby być "bledszym" i znów: ŁAAAAAA GRRR! Grabarz nadal nie zwrócił uwagi i kopał dalej. No to gość stwierdził "może głuchy czy co, straszenie nie ma sensu" i już zaczął iść w stronę domu zdziwiony, że "kawał" mu nie wyszedł. Jest już przy bramie cmentarnej i nagle dostaje łopatą w głowę. Pada na ziemię, odwraca głowę a nad nim stoi grabarz i mówi: - Krzyczeć? Wolno. Straszyć? Wolno. Ale za teren nie wychodzimy!
Dlaczego blondynka kleka przed drzwiami supermarketu????? -Bo na drzwiach pisze "CIAGNIJ"
Czym sie rozni blondynka od drzewa? Drzewo najpierw sie rznie i ono sie kladzie. A blondynke najpierw sie kladzie a potem ja sie rznie!!!
Okolice Lublina. Na wiejskiej drodze pijany miejscowy gospodarz jedzie wozem drabiniastym. Nagle zza lasu wyskakuje policjant z drogówki, macha lizakiem i zatrzymuje wóz. Woźnica zaczyna prosić policjanta by mu karty woźnicy nie zabierał, bo go baba na dobre z chałupy wyrzuci. Policjantowi żal się zrobiło wieśniaka więc mówi: - Opowiesz dowcip o policjancie, to puszczę wolno! - Ależ Panie władzo! - przestraszył się resztką świadomości chłop. - Z policji mam się śmiać!?! Nie przystoi.... - No dobra. To opowiedz dowcip o drogówce. - Jakże bym śmiał się z ukochanej drogówki naśmiewać - oponuje nadal woźnica. - To nie przystoi... - Dopszsz... To opowiedz jakikolwiek dowcip i puszczę Cię wolno - kapituluje policjant. - A zna Pan Panie władzo, jaki to nowy środek antykoncepcyjny wymyślili w Chinach? - pyta się chłopek. - Nie znam. Opowiadaj! - Spędzili wszystkich chłopów do miejscowego Domu Kultury... Kazali im wszystkim położyć się na podłodze, na plecach. Gaszą światło a na suficie puszczają film porno. Po pięciu minutach wchodzą po cichutku miejscowi policjanci z kosami i koszą wszystko co wystaje. - I co dalej? - No dalej Panie władzo z tych większych robią pały dla policji a z tych mniejszych gwizdki dla drogówki...
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz": - Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak... - Taki wolny ? - przerywa jeden ze słuchaczy. - Nie po prostu leciałem i srałem...
sika dwóch typów w parku jeden się pyta czemu tak cicho lejesz bo leje po spodniach a nie szkoda ci spodni nie bo sikam po twoich !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Maz do zony - Co bys zrobila gdybym powiedzial, ze wygralem totka? - Zabrala bym polowe kasy i odeszla od ciebie. - To masz tu 7,50 i spierdalaj.