Jasio przechwala się przed kolegami: -jestem silny jak byk bo jem dużo mięsa. -akurat ja jem dużo ryb a pływać nie umiem
Wchodzi kogut do łazienki, a tam zakręcone kurki.
Rozmowa sąsiadów: - Panie Piotrze, jak panu nie wstyd? Pięćdziesiąt lat pan z żoną przeżył, a teraz pan ją zostawił i ożenił się z jakąś dwudziestolatką? Czy pan zwariował? - A czego pan się czepia? Wie pan, jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj! Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w telewizji. Bez końca! A z młodą to jest tak, że jak wieczorem wyjdzie, to dopiero rano wróci... Człowiek całą noc spokojnie prześpi!
Mały Piłat podchodzi do taty: -Tato, tato, co mi kupiłeś na urodziny? -Chodź ze mną, to zobaczysz... Idą przez Jerozolimę. -Łaaaaał! Tato, ale zajebiście, zabrałeś mnie na spacer po Jerozolimie, nikt tak nie ma! -Cicho młody, to jeszcze nie jest prezent! Idą na Golgotę. -Łaaaał, tato! Ale zajebiście, zabrałeś mnie na Golgotę, kocham Cię stary! -Ryja gówniarzu, to jeszcze nie jest prezent! Na golgocie widać trzy krzyże, przesłonięte płachtami. -Łaaał, tatuś! Ale wypas, trzy krzyże dla mnie postawiłeś! -Zamknij japę, młody, to jeszcze nie prezent... Setnik! (łac. Centurion- przyp. Nostry) Setnik zdejmuje płachtę ze środkowego krzyża. -O kurwa, tatuś! Jezusa dla mnie ukrzyżowałeś!! Ale wyjebane, nikt tak nie ma! -Cicho synuś, Jezus ma Ci coś do powiedzenia. Setnik, drabinę! Setnik podstawia drabinę, mały Piłat, podjarany jak nigdy, wchodzi i pyta: -Słucham Jezu, co chciałeś mi powiedzieć? A Jezus zbolałym, słabym głosem: -Stooo laat, stooo laaat...
Pyta klient w sklepie mięsnym ... - Jest wieprzowina ? - Nie - A cielęcina ? - Nie - A wołowina jest ?? - Też nie - To co jest ? - Otwarte do osiemnastej.
Lekarz dzwoni do domu swojego pacjenta. - Dzień dobry. Przeanalizowałem pańskie ostatnie wyniki i mam dwie wiadomości: jedną złą, drugą jeszcze gorszą! Od której zacząć? - No, niech pan powie tę złą... - Zostały panu 24 godziny życia! - Boże! Więc jaka może być jeszcze gorsza? - Miałem zadzwonić wczoraj!
W przepełnionym pociągu mocno podchmielony gość przepycha się wędrując od początku do końca składu, mało tego, wchodzi do każdego przedziału, patrzy przez okno, po czym wychodzi. Na końcu pociągu rozpoczyna swą wędrówkę w drugą stronę, znowu w każdym przedziale wyglądając przez okno. Kiedy kolejny raz przeciskał się, wchodząc do każdego przedziału i patrząc przez okno, ktoś nie wytrzymał i zapytał: - Panie, co się pan tak kręcisz? - Ja się nie kręcę! Ja szukam mojego przedziału! - To pan nie wie, w którym przedziale pan jechał? - Wiem! Bardzo dobrze wiem! Jechałem w przedziale z widokiem na takie piękne jezioro!
przychodzi kubuś puchatek do sklepu i pyta-czy jest wieprzowina? sprzedawca-tak. na to kubuś wyjmuje AK-47 i zaczyna strzelać wrzeszcząc-to za prosiaczka
W szkole odbywa się spotkanie z członkami orkiestry strażackiej: -jaka jest różnica między skrzypcami a fortepianem?-pyta mały Jasio. -fotrepian dłużej się pali...
- Kochanie, czy mógłbyś mnie zdradzić z inną kobietą? - Mówisz, masz!