Najnowsze dowcipy

Jedzie Jasiu na rowerku i mowi: jedz lowelku, stoj lowelku. Jakas baba to slyszala i mowi do jasia: taki duzy chlopczyk a nie umie powiedziec ,,r" A jasiu na to: Spierdalaj stara kurwo. A ty lowelku jedz.

Przychodzi baba do lekarza . - Czy umie pani zmieniać pieluchy? - Co? Naprawdę? Jestem w ciąży? - Nie. Ma pani raka jelit.

Kierownik Fąfara wzywa do siebie Kubala: -- Panie Kubal , lubi pan ciepłą wódkę? -- Nie! -- A lubi pan spocone dziewczyny? -- No.. nie. -- No to się znakomicie składa -- zamiast w lipcu weźmie pan urlop w listopadzie...

Wchodzi facet do apteki i krzyczy: -poproszę prezerwatywę! ekspedientka odpowiada: -ciszej na ucho facet: -nie na ucho na chuja!!!

disko On: Zatańczysz? Ona: Nie. On: To po chuj tu przyszłaś.

Rzecz dzieje się w jakimś niewielkim, zapyziałym miasteczku nie daleko granicy z Niemcami.. np. w Szczecinie Pani pyta dzieci: kto jakim samochodem chciał by jeżdzić jak dorośnie ? -ja passatem, ja golfem, ja golfem, ja też i ja i ja.. tylko jeden Jaś odpowiada: - A ja hondą. Pani zaciekawiona pyta: dlaczego hondą? wszystkie dzieci wybrały volkswagena.. Na to Jaś: moja mama jeżdzi hondą Jazz, ojciec H-RV, brat Civic a siostra Element.. Pani zaczyna tłumaczyć Jasiowi że powinien mieć własne zdanie a nie to co rodzina..A że Jasio trudnym był dzieckiem więc Pani postanowiła dotrzeć do niego w inny sposób, bardziej dla niego zrozumiały: Jasiu a gdyby Twoja matka była prostytutką, ojciec alfonsem, brat alkoholikiem a siostra narkomanką to co wtedy? A to wtedy jeżdził bym GOLFEM

Jedzie kowboj po prerii i widzi samotnie rosnące drzewo. W drzewie dziuple, a wokoło dziupli ślady po dużej liczbie kul, jakby ktoś z karabinu maszynowego strzelał. Zaciekawiło to kowboja. Podjechał bliziutko, zsiadł z konia i zajrzał do dziupli. Nagle ze środka wyłaniają się ręce, chwytają kowboja za uszy, a jakiś głos mówi: - Ssij! Zobaczysz, że ci się spodoba! Z wnętrza dziupli wyłania się męski członek. Kowboj opiera się, wrzeszczy, ale to coś ze środka coraz mocniej ściska go za uszu i powtarza: - Ssij, ssij! Zobaczysz że ci się spodoba! Kowboj nie wytrzymał bólu, wziął do buzi i odessał co musiał. Zaraz potem reszką sił wyrwał się z uścisku i odskoczył od drzewa. Wyjął rewolwery i ze wściekłością w oczach wpakował w dziuplę wszystkie kule z magazynków. Gdy ucichły strzały, kowboj podchodzi ostrożnie do dziupli i z zaciekawieniem zagląda do wnętrza. W tym momencie coś chwyta go za uszy i mówi: - Ssij, ssij! Mówiłem ze ci się spodoba!

Przychodzi facet do apteki i mówi: - Poproszę Nervosol... Ekspedientka: - Co proszę? Facet: - NERVOSOL K...A!!!

las

Blondynka do drugiej blondynki -Widzisz ten las? -Nie bo mi las zasłania

Jle jaj ma Obama??- oba ma