Najlepsze dowcipy

Podczas jednego z wykładów na jednym z wydziałów PW odbywał się remont rur doprowadzających wodę do kranu przy katedrze, a wewnątrz tego wielkiego stołu siedziało właśnie dwóch robotników, przeprowadzających remont. Jednocześnie jeden z wykładowców prowadził właśnie wykład (dokładnie nie wiem na jaki temat). Wykładowca wyprowadzał skomplikowany wzór, kiedy nagle usłyszał: Co ty do k***y nędzy robisz (Oczywiście powiedział to jeden robotnik do drugiego). Wykładowca speszony odszedł od katedry na znaczną odległość, spojrzał na tablicę i stwierdził: Nie, wszystko jest w porządku.

przybiega zmęczony Jasio do taty i krzyczy: -Tato,tato znalazłem babcie!!!!!!!!!! na to tata: -Jasiu ile razy mam ci powtarzać żebyś nie kopał w ogródku?

Zebranie partyjne. Wstaje jeden z aktywistow: - Nazywam sie Walczak, walczylem - walcze i bede walczyl!!! Nagle zrywa sie drugi: - Nazywam sie Pieprz.... - Siadajcie towarzyszu, siadajcie!

Mąż do żony; - To jak kochanie, moge dziś wyjść na piwo z kolegami? - No przecież ja cię za rogi trzymać nie będę...

Mąż jak co roku dostał na urodziny skarpety od żony. Wkurzył się i powiedział: - Na kolejne urodziny chcę coś błyszczącego, srebrnego i co dochodzi do setki w 3 sekundy. Na kolejne urodziny, żona kupiła mu WAGĘ!

Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to: Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze wiadectwo

Hipnoza i kodowanie... Okolice Lublina. Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-monopolowym "U Hanki". Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta - jeden nie pije. - Dlaczego nie pijesz? - pytają zdziwieni. - Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjaśnia abstynent. Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji przychodzi do abstynenta: - Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować... Już nie mogę tak dalej... Daj mi adres tego lekarza... - Jakiego lekarza? To nasz kowal. Facio podziękował i udał się do kowala: - Chciałbym przestać pić... Podobno pomaga hipnoza i kodowanie... proszę... - Zdejmuj spodnie i wypnij się - odpowiada kowal. Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę kowala. Ten przyciąga chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma go przez pół godziny. Wreszcie kończy, podciąga spodnie i mówi: - Wypijesz - całej wsi opowiem....

W środku nocy, żona budzi męża: słuchaj, w kuchni piszczy mysz. No to co, mam ją naoliwić?

Przychodzi 18 letnia dziewczyna do apteki i mówi : - Poproszę dowcipne środki antykoncepcyjne - Jakie ? - pyta się sprzedawczyni - No dowcipne - odpowiada dziewczyna - koleżanka mi mówiła, ze środki antykoncepcyjne dzieli się na doustne i dowcipne

Króliczek pomyślał, że mógłby zrobić coś dobrego. Tak więc otworzył bardzo luksusowy kibelek z muzą na życzenie. Jako pierwszy klient przyszedł Tygrysek. Króliczek się go pyta: Jaką muzę ci zapuścić Tygrysku Wiesz może jakiś Hip Hop. Tygrysek wszedł do kibelka a króliczek zapuścił mu muze. Po jakimś czasie wychodzi i mówi: Nie no niezły wypas Królik I zarzucił mu piątaka. Następnie przyszła Tygrysica. A króliczek się jej pyta: Jaka muzę ci zapuścić Tygrysico Hmm może jakiś Dance. Tygrysica wlazła do kibelka, króliczek zapuścił muze, no i tak jak tygryskowi wcześniej tak też jej się podobało i dała piątaka. Interes się kręcił, aż w pewnym momencie przybiega do kibelka Niedźwiadek. A króliczek jak zawsze z pytankiem: Jaką muzę ci zapuścić Niedźwiadku Niedźwiadkowi bardzo sie chciało wiec powiedział od niechcenia: Cokolwiek tylko daj mi się załatwić! No to króliczek wpuścił Niedźwiadka i zapuscił mu muze. Po chwili wychodzi z kibelka Niedźwiadek cały obsrany od pasa w dół i podchodzi do królika i krzyczy: Kuźwa Królik jeszcze raz mi Hymn puścisz!!!