Najnowsze dowcipy

Przyjechał ze wsi dziadek i rodzina wysłała go do teatru. No i jak, podobało się dziadkowi w teatrze Bardzo mi się podobało a najbardziej na końcu, kiedy dawali płaszcze! Wziąłem trzy...

Trener złości się na zawodnika: Ile razy mam ci powtarzać, ze konkurencja, w której startujesz nazywa się trójskok. To znaczy, ze odległość 17 metrów masz pokonywać trzema skokami, a nie jednym.

Dwaj kowboje wchodzą do saloonu. Na szybie przy wejściu dostrzegają ogłoszenie: "SKUPUJEMY INDIANSKIE SKALPY! PŁACIMY 100 DOLAROW ZA SZTUKE" Obaj momentalnie wskakują na konie i kierują się na prerię w poszukiwaniu jakiegoś czerwonoskórego. W końcu pod wieczór znajdują jednego, po krótkiej gonitwie łapią go i skalpują. Jest prawie ciemno, do miasta daleko. Kowboje postanawiają spędzić noc na prerii, pod gołym niebem. Drogocenny skalp ukrywają głęboko pod końskim siodłem. Rano jeden z nich się budzi, przeciąga się, sika, nagle widzi około 500 Indian okrążających ich ze wszystkich stron. Woła na kumpla: Joe, obudź się! Qrwa! Jesteśmy bogaci!!!

Miłość to ból - powiedziała małpa całując jeża w dupę!!

Późnym wieczorem do drzwi mieszkania pewnej kobiety zadzwonił pijany mężczyzna: Przepraszam czy ja tu mieszkam Nie.Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna. Czy ja tu mieszkam Nie!Kilka minut później znowu dzwonek, ten sam mężczyzna i to samo pytanie.Kobieta krzyczy: Ile razy mam powtarzać, że pan tu nie mieszka! To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie

Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie: Bardzo przepraszam za moje kury, które wydziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów. Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa który wydusił panu te kury. Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go przecież samochodem. Tak wiem, podziurawiłem w nim opony...

Pewien młody człowiek po zrobieniu dyplomu, dostał od swojej zamożnej rodziny bilet na rejs luksusowym statkiem pasażerskim. Radzi się kumpli co ma ze soba zabrać. ..dobra torbę podróżna, wygodne buty, kilka koszul, spodnie-bermudy, elegancki garnitur na wieczorne rauty, tabletki przeciwko chorobie morskiej i oczywiscie kondomy.. wyliczaja koledzy. Facet robi zakupy z lista w ręku. Dochodzi do apteki. 20 prezerwatyw i 20 tabletek przeciwkowymiotnych.. Aptekarka podajac towar stwierdza ze współczuciem: Jak panu to nie służy to może się nie zmuszać..!

Na ulicy spotyka sie facet idący z jamnikiem i z buldogiem. Ten od buldoga mówi: Panie bierz mi tego jamniola sprzed oczu bo go moim Boxerem poszczuję Mój jamnik sie pańskiego psa nie boi Bierz mi go pan, ale juz, albo spuszczam psa ze smyczy!! A prosze bardzo Facet od buldoga spuścił psa ze smyczy, psy zaczęły sie gryźć wzmiatając tumamny kurzu. Po chwili kurz opadł, i ku zdumieniu przechodniów, jamnik zadowolony siedzi, a buldog kona. Facet od buldoga mówi Panie, sprzedaj mi pan tego psa!! Zapłacę panu 100 tysiecy złotych!! Facet, za 100 tysięcy to ja krokodyla kupiłem, drugie tyle wydałem na jego operacje plastyczną.

Wracam do domu, patrzę, a żona leży naga w łóżku z obcym facetem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzucam się do komputera, faktycznie: zmienili hasło!

Przychodzi stonoga do szewca, a szewc na to: Ty mnie nie wkur....!