Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę. Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę. Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.
Co się pan tak pchasz na chama! A bo to człowiek wie, na kogo się pcha...
Szczyt techniki: Żreć trociny i srać deskami.
Anatomia: Jaki mięsień obciąga napletek Okrężny ust!
Spotyka się dwóch facetów: Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał. No, ale tym razem to był uraz czaszki. Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.
Cześć Rysiek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził. Jak to, co się stało No nie, po prostu nie przychodź. Ale co się stało, do cholery Jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam 150 złotych. Chyba nie myślisz, że to ja No nie, pieniądze się znalazły, ale wiesz, niesmak pozostał.
Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić. Czy to jest twój mąż - nerwowo zapytał. Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego. Czy to twój chłopak - kontynuował. Nie, coś ty - odpowiedziała. Czy to twój ojciec lub brat - pytał. Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho. A więc kto to jest - nalegał. To ja przed zabiegiem chirurgicznym.
Siedzi mała dziewczynka na ławce w parku i nagle krzyczy: ku... mać. Obok przechodziła starsza pani i słysząc dziewczynkę podchodzi do niej i pyta się dlaczego tak brzydko się wyraża. Na to dziewczynka, żeby usiadła obok niej a ona jej powie co się stało. Gdy babcia usłyszała co dziewczynka miała do powiedzenia sama głono ryknęła: ku... mać. Obok przechodził starszy pan i słysząc karygodne zachowanie babci oburzył się wielce. Babcia poprosiła go aby usiadł obok niej i powiedziała mu co cichutko. Na to dziadek zerwał się z ławki i wrzasnął: ku... mać. Pytanie: Co powiedziała dziewczynka babci a babcia dziadkowi Odpowiedź: ławka jest wieżo malowana.
Trzy pary dresiarzy umowily sie na orgie, W umowionym czasie przyjechali do wybranego uprzednio domku pod miastem, puscili muze, wypili kilka butelek wodki, zeby sie wyluzowac. Panowie sie odprezyli, tlenione laski zaczely po trochu zrzucac ciuszki, zrobilo sie fajnie, po pewnym czasie zgasili swiatlo i zaczeli jechac z koksem. Mija dluzsza chwila, kwadrans, nagle jeden z kolesi wstaje, zapala swiatlo i mowi: Kurwa, ustalmy jakies reguly bo juz drugi raz pod rzad robie komus laske.
Policja przesłuchuje uczestników bijatyki. Dostał pan po twarzy i nie zareagował Zareagowałem... Jak Spuchłem.