Krasnoludki przyjechały swoja miniaturowa gablota pod ludzka stacje benzynowa i mówią: Kropelkę benzyny, kropelkę oleju... A może pierdnąć w oponki bo przyklapły przerywa obsługujący.
Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę. Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę. Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.
Facet idący ulicą spojrzał w górę i zobaczył w oknie Gocia walącego młotkiem staruszkę uczepioną ostatkiem sił parapetu. Zbulwersowany krzyczy: Panie, co pan robisz! Człowieka Pan zabijesz! To się pan odsuń.
Słoneczko... Tak, kotku Zrobisz śniadanie, rybko Oczywiście, skarbeńku. Jajeczniczkę, rybko Ze szczypiorkiem, pieseczku. Ale na masełku, żabciu Nie może być inaczej, misiu. Kur*a, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię !
Siedzi dwóch dziadków przed Pałacem Kultury - jest słoneczny , letni dzień a oni obserwują jak na niebie lata sobie lotniarz. Nagle powiał wiatr i nieszczęsny lotniarz uderza z całą siłą w gmach Pałacu Kultury. Na to jeden z dziadków mówi z przekąsem: Parz pan panie Józku, jaki kraj - tacy teroryści!!!
Trzy koleżanki wracały z imprezki, idąc obok cmentarza. W pewnym momencie zachciało im się siusiu. Na ulicy był duży ruch, więc zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły: jedna tu, druga tam, trzecia siam. Nagle zerwała się wichura! burza z piorunami! Wystraszone kobiety uciekły do domu przez cmentarz, krzaki, płot. Następnego dnia ich mężowie spotkali się przy piwku. Znamy się już długo, to powiem wam, chłopaki, że chyba mnie żona zdradza! Wczoraj wróciła do domu późno i w podartych rajstopach opowiada pierwszy z bardzo smutną miną. Eee tam! To nic! Moja chyba też mnie zdradza! Mało, że wróciła późno i w podartych rajstopach, to jeszcze bez majtek! żali się drugi. Na to trzeci się odzywa: Panowie! To wszystko nic!!! Moja to na pewno mnie zdradza! Nie dość, że wróciła późno, bez rajstop i majtek, to na dodatek miała na sobie taką fioletową szarfę z napisem: "Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni".
Policjant wraca późnym wieczorem do domu i mówi żonie: Napadła na mnie banda chuliganów. Otoczyli mnie zabrali portfel zegarek... Nie miałeś ze sobą pistoletu - dopytuje żona. Oczywiście że miałem ale dobrze go ukryłem.
Stoja dwa penisy na światłach. Po drugiej stronie stoi wibrator. A penis so drugiego: Te, patrz cyborg
Zebranie w małym miasteczku. Mówi starszy mężczyzna: My to już chyba tej Unii Europejskiej nie doczekamy, ale ta nasza młodzież to na pewno. Na to odzywa się jakiś staruszek: I dobrze tak, chuliganom!
Przychodzi facet do Miejskiego Urzedu Pracy i pyta dziedobry, chcialem sie zapytac pani czy znalazla by sie dlamnie jakas praca w takim i takim zawodzie, a ona na to tak oczywiscie jest praca w panskim zawodze ,duze wynagrodzenia, sluzbowy telefon no i samochud, prywatne mieszkanie , wczasy z rodzina na hawajach, wszystko od firmy. facet tak patrzy na nia zdziwionay i mowi pani chyba zartuje, a ona na to pan pierwszy zaczol