Wchodzi facet do baru z krokodylem. Proszę wyjść! On jest niebezpieczny! On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić. Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w łeb krokodyla i mówi: Otwórz gębę! Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowu trzy razy i mówi: Zamknij gębę!Krokodyl zamyka, i wszyscy widza jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi: Może ktoś chce spróbowaćOdzywa się kobiecy głos: Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę.
W restauracji zdenerwowany gość zwraca się do kelnera: Czy może mi pan wyjaśnić co robi ta mucha w moich lodach Czy ja wiem Może jeździ na nartach....
Kelner w restauracji: Kto zamawiał Ruskie Nikt! Same przyszli!
Do knajpy portowej wpada podpity marynarz. Idzie, zataczając się, prosto do baru i krzyczy: Kiedy ja piję to wszyscy piją!Na to hasło rzuciła się do baru cala sala: prostytutki, orkiestra, goście, kelnerzy.Wszyscy przepijają zdrowie marynarza. Kiedy wypito pierwsza kolejkę, marynarz wola: Kiedy ja piję drugą kolejkę wszyscy piją drugą kolejkę.Z takiej okazji oczywiście wszyscy znowu korzystają. Za druga kolejka idzie trzecia, czwarta, piąta. Wreszcie pijany marynarz wyciąga z kieszeni dolara, rzuca na bar i woła: Kiedy ja płacę wszyscy płacą!
Przychodzi załamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. Barman mu nalewa i mówi: Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakieś kłopotyFacet wypija i mówi: Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem. O kurde... mówi barman ma pan następnego drinka na koszt firmy.Facet wypija, a barman się go pyta: I co pan zrobił Podszedłem do zony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp*.* z mojego domu. No, to chyba oczywiste mówi barman ale co z pańskim przyjacielem Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek...
Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę. Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę. Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.
Dziennikarz przeprowadza wywiad z ludożercą: Czy w waszym państwie płacicie podatki Nie. Nie A dlaczego Zjedlimy ministra finansów i teraz nie ma chętnego na zajęcie jego stanowiska.
Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym 4letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta: Ile kosztuje ten kosz bananówSprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada: Jak dla pana, to trzy garcie zębów mamuta. Czemu tak drogo Niech stracę! Niech będą dwie garcie. Biorę! odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka: Daj temu panu dwie garcie zębów mamuta.
Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu. Słyszałem, że kupiłe na targu młodego mamuta. To prawda. Ile waży Niedużo, 500 kilogramówPo dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów. Jak tam twój mamut W porządku. A ile teraz waży 400 kilogramów Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset! Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy.
Jaskiniowiec usłyszał tupanie biegnących mamutów, a po chwili zauważył znajomego z plemienia leżącego z uchem przy ziemi, który szepcze: Pędzące stado mamutów! Z przodu ich przywódca, za nim kilka samców, na końcu samica...Zdziwiony jaskiniowiec pyta tego leżącego: Czy to znaczy, że tego wszystkiego dowiedziałe się leżąc z uchem przy ziemi... Nie. Opowiadam o tym, jak przed chwilą stado mamutów przebiegło po mnie, ty idioto!