Przychodzi turysta do bacy i pyta: Baco, macie jaki pokój do wynajęcia Mom. Za ile Dwicie. Baco! Za tyle To bardzo drogo Panocku ale tu jest piknie. No dobra baco, ale musi tu być spokój i żadnych dzieci. Tu nimo żadnych dzieci.Turysta idzie spać. Rano o godz. 5 rumor, wrzask, z poddasza wypada czereda dzieci. Wrzeszczą, wywracają meble. Turysta zwleka się z wyra i zaspanym głosem mówi do bacy: Baco, tu nie miało być żadnych dzieci Dzieci To są skur....y nie dzieci!
Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę. Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę. Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.
Wywiad z bacą: Baco, jak wygląda wasz dzień pracy Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
Płacze zgwałcona Maryna, podchodzi baca: Czemu płaczesz Maryna Oj, zgwałcili mnie zgwałcili! A o pomoc wołała Oj, wołałam wołałam! I nikt nie przyszedł! Nikt nie przyszedł! A ku wsi wołała Oj, wołałam wołałam! I nikt nie przyszedł Nikt nie przyszedł! A ku halom wołała Oj, wołałam wołałam! I nikt nie przyszedł Nikt nie przyszedł! A ku wierchom wołała Oj, wołałam wołałam! I nikt nie przyszedł Nikt nie przyszedł! A ku lasowi wołała Oj, wołałam wołałam! I nikt nie przyszedł Nikt nie przyszedł! Nikt nie przyszedł Nikt nie przyszedł! Toć i ja sobie ulżę!!!
Siedzą dwie Góralki na płocie i plotkują, plotkują po czym jedna mówi do drugiej: Oj Maryna trza mi Cię będzie pożegnać, widzę że idzie Franek z kwiatami, trza mu będzie dupy dać A co to u was flakona ni ma
Turysta zaczepia bace w lesie: Gdzie jest giewont Łot.. turysta zdziwiony, ale pyta po angielsku: Łer is giewont baco Łot.. odpowiada baca turysta swoje: Łer is giewont Łodpierdolzesie niewidzis ze leje!
Baca wlecze do lasu cierwo psa. Sąsiad zagaduje: A co to się stało, kumie Aaaa... musiołek go zastrzelić To pewnie był wciekły, co No, zachwycony to nie był
Stanął baca przed sądem za nielegalne posiadanie broni. Co macie na swoją obronę, baco pyta prokurator.Baca odpowiada: Czołg w stodole
Nad Morskim Okiem siedzi stary baca. Przechodzący turyci pozdrawiają go i pytają: Co tu robicie Łowię pstrągi. Przecież nie macie wędki Pstrągi łowi się na lusterko. W jaki sposób To moja tajemnica. Ale jeli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.Turyci wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieli ją bacy. On tłumaczy: Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowilicie Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie
Baca kocha się z Gaździną, nagle Gaździna mówi: Baco gniewam się A za co się gniewacie Nie ja się gniewam, tylko wam się gnie