Najnowsze dowcipy

Kelner! Dwa piwa i setka! Kelner przyniósł, Kowalski wypił. Kelner! Piwo i setka! Kelner przyniósł, Kowalski wypił. Kelner! Setka! Kelner przyniósł, Kowalski wypił. Panie kelner! Jak to jest Coraz mniej piję, a coraz bardziej żech ożarty.

Franek wraca pijany do domu i chce otworzyć drzwi wejściowe, ale nie może trafić kluczem do dziurki. Podchodzi policjant: Dajcie klucz, obywatelu, to wam pomogę. To macie, proszę... Przecież to nie klucz, tylko cygaro! Cholera! łapie się za głowę Franek. To ja musiałem klucz wyrzucić!

Co trzeba zrobić, żeby wsadzić słonia do lodówki Otworzyć lodówkę, wsadzić słonia, zamknąć lodówkę. Co trzeba zrobić, żeby wsadzić żyrafę do lodówki Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, wsadzić żyrafę, zamknąć lodówkę. Kto zje więcej liści z drzewa: słoń czy żyrafa Słoń, bo żyrafa jest w lodówce.

Spotyka się dwóch pijaków w knajpie. Wypili 2 literki. Zamawiając trzeci barman ich przeprosił, ale zamykają już knajpkę. Więc eden pyta się dugiego: Zenek, to co ropimy Pszeciesz estem nietopity jeszcze... Mietek, chodź do mnie... Hyp!... Napijemy sie u mnie... Więc udali się do Mietka. Mietek puka, drzwi się momentalnie otwierają, żona podaje mu kapcie, teściowa gazetę i nową flaszeczkę, obydwie podsówają gościom miękkie fotele i włączają televizor! Zenek otworzył szeroko oczy ze zdziwienia i pyta: Te Mietek, jak se to zrobiłeś Widzisz drogi Zenku... Miałek kiedyś pudelka... I co z tego A no widzisz... Przyszedłem kiedyś do domu zapity w trzy d..py! Żona na mnie z mordą, teściowa na mnie z mordą... Więc wzięłem pudelka i ostrzygłem go do łysa... To dużo nie zmienia... Jak tam wolisz... Przyszedłem następnym razem do domu zapity w trzy du..y! Żona na mnie z mordą, teściowa także... Więc wzięłem pudelka i obstrzygłem do łysa... Gdy trzeci raz do domu wróciłem pijany w trzy d..py, żona na mnie z mordą, teściowa także, wzięłem pudelka i zarąbałem nożem kuchennym... I co z tego Teściowa i żona jest po drugim strzyżeniu!!

Leży pijak na ławce i patrzy w niebo i mówi: "Mały Wóz, Duży Wóz" Nagle patrzy przed siebie: "O radiowóz".

Późnym wieczorem Kowalski, chwiejąc się lekko na nogach, wraca do domu. Dopiero miesiąc my po ślubie lamentuje Maryjka a ty już tak późno do domu przyłazisz! Nie mogłem przyjść wcześniej tłumaczy się Kowalski bo musiałem opowiedzieć kamratom w szynku, jaki żem jest szczęśliwy.

Nie wolno panu pić alkoholu! Mówiłem to panu już przed rokiem. Pamiętam, panie doktorze, ale sądziłem, że przez ten czas medycyna zrobi jakieś postępy.

Przychodzi pijak do lekarza i mówi: Proszę pana, boli mnie wątroba. A pije pan wódkę Piję, ale to nie pomaga.

Północ. W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon. Halo! Czy to kierownik sklepu monopolowego Słucham. O której pan jutro otwiera sklep Pan jest bezczelny! kierownik rzuca słuchawkę na widełki. Godzina druga w nocy. W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon. Słucham mamrocze wyrwany ze snu kierownik. Czy to kierownik sklepu monopolowego Tak. Panie kierowniczku kochany, o której pan jutro otwiera Pan jest bezczelny i pijany! Pan już nie wie, co robi denerwuje się kierownik i kładzie słuchawkę na widełki. Godzina czwarta nad ranem. Kierownika sklepu monopolowego znów wyrywa ze snu telefon. Słucham. Panie kierowniczku najmilszy, ja się tylko chciałem dowiedzieć, o której pan jutro otwiera. Pan jest już kompletnie pijany syczy kierownik. W takim stanie nawet wieczorem nie wpuszczę pana do sklepu! Ale mnie nie chodzi o to, żeby pan mnie wpuścił. Mnie chodzi o to, żeby pan mnie wypuścił...

Idzie pijany facet no i idzie do domu. Pijany to nie widzi domofonów.Są tam trzy domofony.No i dzwoni pod pierwszy. Dzień dobry czy ja tu mieszkam Nie pan tu nie mieszka .Odpowiada sąsiadka. Dzwoni znowu do pierwszego a myśli że zadzwonił do dugiego. Dzień dobry czy ja tu mieszkam Nie pan tu nie mieszka. No i znowu dzwoni do pierwszego a myśli że do trzeciego. Dzień dobry czy ja tu mieszkam Nie pan tu nie mieszka. No to jak to ,pani mieszka wszędzie a ja nigdzie.