Najnowsze dowcipy

spotyka się dwóch facetów jeden się przedstawia - cześć, nazywam się Andrzej Gówno - - a ja Kazimierz Kozłowski - odpowiada drugi -hahahaha, KOZIOŁ KOZIOŁ !!!

Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim złowieszczo krążyły dzięcioły...

Na wsi zabitej dechami do sklepu wchodzi gość w garniturze i z nienaganną manierą pyta: - Czy dostanę u pana serek Valbon? Ekspedient za ladą patrzy na niego jak na kosmitę i odpowiada jak na chłopa przystało: - Nie ma. Klient: - Dziekuję, do widzenia. - Panie poczekaj pan. Nie mamy sera Valbon, ale mamy żółty ser i biały ser. - Nie dziękuję. Chciałem ser Valbon. Do widzenia. - Panie poczekaj pan. A co to jest ten ser Valbon? - Serek Valbon to jest taki mięciutki serek pokryty cieniutką warstwą jadalnej pleśni... - A to nie mamy takiego sera... - Nic nie szkodzi... Do widzenia panu. - Panie. Poczekaj pan. Sera Valbon to my nie mamy, ale są za to pomidory Valbon i szynka Valbon...

W zapyziałym amerykańskim miasteczku o drugiej w nocy dobija się ktoś do drzwi miejscowego lekarza. Ten zaspany otwiera. Na progu stoi nieznajomy i pyta: - Ile trzeba zapłacić za odwiedziny chorego około siedmiu mil stąd? - Piętnaście dolarów. - Świetnie, zatem jedziemy. Lekarz ubiera się, bierze torbę, bierze samochód, jadą. Gdy dotarli na miejsce nieznajomy wyciąga piętnaście baksów. - Proszę. - A gdzie pacjent? - E, tam, pacjent. W tej dziurze w środku nocy po prostu nie da się znaleźć żadnej taksówki.

- Ojcze, czy w czasie postu kobietę można? - Można synu, ale nie tłustą!

Siedzi dwóch facetów. Jeden gada przez telefon: - Cześć, kotku. Tak, kotku. Będę wieczorem, kotku. Kupiłem, kotku. Pa, kotku. - Żona? - Nie, kuźwa! Kota nauczyłem mówić..

W kinie: - Dwa bilety... - Hobbit? - Nie, żona....

Jeśli facet mówi, że coś naprawi, to znaczy, że tak zrobi i nie trzeba mu o tym ciągle co pół roku przypominać.

Z natury jestem leniwy. A ja chcę żyć w zgodzie z naturą.

Pijany mąż wraca późną nocą do domu. Otwiera drzwi i widzi, że żona stoi z wałkiem i do tego teściowa z patelnią. Niezrażony mówi: - Idźcie spać, baby, nie jestem głodny!