Najnowsze dowcipy

Pewien chełmski mędrzec pojechał na koński targ, aby kupić sobie konia. Handlarz końmi zachwalał jedno ze swoich zwerząt: -To wspaniała sztuka, szybki jak wiatr. Pomyśl, wsiądziesz na niego w Chełmie o trzeciej nad ranem, a już o szóstej będziesz w Lublinie! Chełmianin skrzywił się: -To nie dla mnie - powiedział - Co ja będę u licha robił w Lubinie o tak wczesnej porze?

Julian Tuwim - wielki polski poeta był pochodzenia żydowskiego i fakt ten rzutował na stosunek do niego różnych ludzi. Miał swego "etatowego " przeciwnika w koledze po piórze A. Nowaczyńskim, który nie przepuszczał żadnej okazji by dopiec Tuwimowi. Na jednej z uroczystości na cześć Tuwima Nowaczyński wzniósł toast: " - Nie ma literatury polskiej bez Adama Mickiewicza, nie ma Adama Mickiewicza bez "Pana Tadeusza", nie ma "Pana Tadeusza bez Jankiela. Niech żyje Tuwim! Tuwim niewiele się namyślając "podziękował" również toastem: - Nie ma literatury polskiej bez Adama Mickiewicza, nie ma Adama Mickiewicza bez "Pana Tadeusza", nie ma "Pana Tadeusza" bez Jankiela, nie ma Jankiela bez cymbałów. Niech żyje Nowaczyński....

Aron i Mosze jadą pociągiem do Berdyczowa. Zapada noc. Pociąg zatrzymuje się na jakiejś stacji. Aron: - Mosze, ty się popatrz, co to za stacja? Mosze patrzy za okno: - Lamencin. - A to jeszcze mamy czas. Pociąg rusza, po pewnym czasie staje. - Mosze, ty się popatrz, co to za stacja? - Lamencin. - A to jeszcze mamy czas. Pociąg znów rusza, znów staje. - Mosze, ty sie popatrz, co to za stacja? - Lamencin. - Jak to, znowu Lamencin? Aron odsuwa Moszego, wychyla się przez okno. - Ty durniu, ty jeden! To nie Lamencin, to "Dla mężczyzn"!

Dlaczego Żydzi zawsze odpowiadają pytaniem na pytanie? - A dlaczegóżby nie?

Rozmowa księdza z chasydem: - Wy, Żydzi to dziwny naród. Nie wierzycie w zmartwychwstanie Chrystusa Pana, a wierzycie, żę wasz rabin-cudotwórca na chustce od nosa staw przepłynął ... - No, tak, ale to jest prawda!

Zima. Do knajpy wchodzi Żyd zostawiając otwarte drzwi. Barman natychmiast reaguje: - Panie, zamknij pan te drzwi, przecież na dworze jest zimno? - Czy panu się wydaje, że jak zamknę te drzwi to na dworze zrobi się cieplej?

Biedny Żyd prosi zamożnego kupca o zapomogę. - Wykluczone - mówi bogacz - ja już i tak musze utrzymywać mego brata. - Przecież całe miasto mówi że pan mu nic nie daje ani grosza. - Jeśli więc nie daje rodzonemu bratu to pan chce żebym panu dał?

Żyd pisze list do żony: Droga Malciu! Przyślij mi TWOJE kapcie. Pewnie się zastanawiasz, czemu napisałem TWOJE kapcie a nie MOJE kapcie. To proste. Kiedy będziesz czytała ten list na głos przeczytasz MOJE kapcie i pomyślisz MOJE kapcie i w ten sposób przyślesz mi TWOJE kapcie a ja chcę MOJE kapcie i dlatego piszę do ciebie: Malciu, przyślij mi TWOJE kapcie.

Łabędź, podobno przystąpiłeś do spółki z Cymermanem, ale on jest bogaty a Ty goły jak święty turecki, jak to się dzieje? - Posłuchaj, teraz on ma pieniądze a ja doświadczenie, a po roku to ja będę miał pieniądze, a on doświadczenie.

- Panie Akerman, powiedziałeś pan podobno o mnie, że ja jestem złodziej. Czy to prawda ? - To prawda, ale ja tego nie powiedziałem.