Fąfara zadzwonił raz do Kubala a Kubalowi zebrało się akurat na refleksje małżeńskie: --- Bo wiesz.... my z Dorotą to się kochamy!! --- To może ja zadzwonię jak skończycie?
Siedzi wedkarz nad rzeka łapie ryby i z oddali slyszy ,,,,pier ...ol sie , no ale nic siedzi dalei i znowu slyszy pier,,,ol sie ,,ale dalej lapie i znowu slyszy ale ten glos coraz bardziej sie zbliza pierdo,,,,,l ,sie . Az tu nagle z zakretu plynie na kajaku facet i nic w tym dziwnego ale za wjosla ma 2 patelnie i wjosluje tymi patelniami . wedkarz nie wytrzymal i pyta,,,,,,, prosze pana a czego pan wjosluje patelniami?????? A na to facet ,,,,,,Pierd,,,,ol sie!!!!!!!!!
Kubal wybrał się z wizytą do sąsiada i widzi że Fąfara kopie jakiś dół w ogrodzie. --- Dzień dobry sąsiedzie , chyba nie będziecie nic sadzić o tej porze roku? --- Nie , nie będę ale muszę pochować swoją złotą rybkę. --- Jak na rybkę to ten dół jest chyba trochę za duży? --- Nie , nie jest za duży bo ona jest w brzuchu twojego kota!
Kopalniana winda. Początek szychty. Jeden górnik mówi do drugiego: - Wczoraj zjadłem pół arbuza i tak mnie ruszyło, że aż narąbałem w majtki. - E, tam - powątpiewa drugi - Może to nie od arbuza. - Też tak z początku myślałem, ale potem zjadłem drugą połówkę i znowu się zrąbałem...
Mężczyzna zatrzymał się na noc w hotelu. Po godzinie przybiega zbulwersowany do recepcji i krzyczy: - Co to jest za badziewny hotel!!! Niech szlag Was trafi!!! - Co się stało? - pyta kierownik hotelu, zwabiony krzykiem. - Co się stało? I Pan się mnie pytasz, co mi się stało w Pańskim hotelu? Kiedy wszedłem do swojego pokoju, zaszedł mnie od tyłu jakiś ciemny typ z pistoletem w ręce! Przystawił mi pistolet do głowy i powiedział: "Zrób mi loda, bo inaczej Twój mózg znajdzie się na wszystkich ścianach tego pokoju!!!" - O Boże!!! - kierownik hotelu złapał się za głowę. - To jest niemożliwe!!! To się nie mogło zdarzyć w naszym hotelu!!! I co? I co Pan zrobił??? Mężczyzna poczerwieniał cały od złości i krzyczy: - I jeszcze się pan mnie pytasz co zrobiłem??? A ku*wa co, wystrzał Pan słyszałeś może?
Pewnemu rolnikowi z dnia na dzień przestał stawać. Chłopina z rozpaczy zaczął pić, bić babę, generalnie popadł w stan depresji. Nic nie pomagało. Jak mu wisiał tak wisiał. Jednak szczęście mu dopisało i któregoś dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsłuchał rozmowę o pewnym znachorze, który czynił wręcz cuda, a mieszkał niedaleko. Na drugi dzień był już pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysłuchał z uwagą opowieści o problemach naszego bohatera i powiedział: - Mam na to sposób. Dam ci małego trolla, którego złapałem kiedyś w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakąś ciężką pracę, Jak troll będzie zajęty, to będzie Ci stał jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie się z robotą to znowu ci zmięknie i będzie wisiał. Chłopina trochę niezadowolony wracał do domu, bo tak szczerze mówiąc nie za bardzo wierzył w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócił postanowił spróbować. Kazał trollowi skopać ogródek. O dziwo gdy ten wbił w ziemię pierwszą łopatę, członek stanął chłopu jak maczuga. Radosny chłop rzucił babę na lóżko, zaczął zdzierać z niej ubranie i... nagle wchodzi troll i mówi: - Skończyłem. Fiut wrócił do stanu pierwotnego. - Ku**a - wrzasnął chłopina - To teraz buduj garaż... Fiut znowu zaczął się podnosić. Już się zabierał za babę....a tu wchodzi troll. - Skończyłem - mówi z uśmiechem patrząc na resztki erekcji swojego właściciela. Wtedy wstała baba i powiedziała coś na ucho trollowi, ten pokiwał głową i wyszedł. Erekcja wróciła, rzucili się na lóżko i tak baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W końcu chłop zapytał z ciekawości: - Jaką ty żeś dała temu stworzeniu robotę, ze już trzy dni nie wraca? Kobieta pociągnęła go za rękę nad pobliskie jezioro. Podchodzą... patrzą ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora cały w mydlinach, wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze złością mruczy do siebie: - Cholera! Cały czas żółte na dupie!
Okulista do pacjenta: - Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą. - Niech pan zacznie od dobrej, doktorze. - Niedługo będzie mógł pan czytać bez okularów. - To wspaniale, panie doktorze, cudownie! A zła? - Ucz się pan Braille"a.
pżychodzi mucha do sklepu i muwi poprsze kupe a sprzedawca muwi co guwno
Przychodzi facet do lekarza i skarży się na ból łokcia. Lekarz po chwili rzekł do pacjenta - trzeba będzie dać mocz do analizy, wtedy zbadam przyczynę pańskiej dolegliwości... - cooooo !? -Zdenerwował się facet i wyszedł z gabinetu. Pomyślał sobie- Zakpię z lekarza! Tak więc nalał do butelki, nalała żona i 16 letnia córka a do tego dolał nieco oleju ze swojego Trabanta. Oddał to wszystko do analizy. Po dwóch dniach, lekarz odczytuje wyniki badań. -pańska żona pana zdradza... -córka jest w trzecim miesiącu ciąży... -silnik nie nadaje się już do remontu... -a pan masturbuje się podczas kąpieli i uderza łokciem o brzeg wanny, stąd ten ból...
Przychodzi facet do lekarza i pyta panie doktorze jak sie robi dzieci . Pan doktor zaklopotany , ale patrzy przez okno a tam dwa psy oczywiscie plci przeciwnej rozmnazaja sie .Pan doktor zobaczywszy fakt mowi do pacjenta widzi pan te psy na trawniku ,pacjent tak no to pan robi jak te psy. A po dwoch tygodniach prosze na kontrol . Mija Dwa tygodnie przychodzi pacjent dotor pyta no i ,,,,,,,,,,,,,, pacjent no,,,,,,,,,,,,,,,wszystko bylo naprawde Ok OK OK OK OK OK ,,,,ale tylko na trawnik nie chciala wyjsc,,,,,,,,,,